Backstage & Nasza praca • 16 listopada 2025 • Autor: Katarzyna
Są nazwy, które powstają przypadkiem i są takie, które niosą ze sobą: historię, emocje i kawałek ludzi, którzy je stworzyli. Blakkat należy zdecydowanie do tej drugiej kategorii. To nie tylko marka fotograficzna, nie tylko sklep z pamiątkami i produktami personalizowanymi. Blakkat to opowieść: o przyjaźni, pasji, kotach i wspólnym pomyśle, który z czasem zamienił się w coś znacznie większego. I właśnie tę historię chcemy Wam dziś opowiedzieć.
Od początku wiedziałyśmy, że nasza marka musi mieć w sobie coś osobistego. Coś, co będzie nie tylko nazwą, ale małą historią o nas. I tak jak zdjęcia potrafią zatrzymywać emocje, tak samo potrafią je wywołać… koty.
Obie dorastałyśmy w domach, w których te puchate stworzenia były pełnoprawnymi członkami rodziny. Czarne, pręgowane, rude, pełne charakteru, mruczenia i niezależności. Nic dziwnego, że kiedy zaczęłyśmy myśleć o nazwie dla naszego wspólnego projektu, od razu poszłyśmy w stronę KOTA. Tylko, że nie byle jakiego.
Nasz wybór padł na „Blakkat” - słowo pełne miękkości, tajemnicy i charakteru. Takie jak fotografie, które kochamy tworzyć.

Nasza droga zaczęła się dużo wcześniej niż fotografia, bo poznałyśmy się jeszcze w liceum. Paulina chodziła do klasy o profilu dziennikarskim, a ja do matematyczno-fizycznej. W tamtych czasach udało nam się wspólnie stworzyć reportaż filmowy wyróżniony w konkursie. Zorganizować pierwsze wystawy zdjęć autorstwa Pauliny w RCKP w Krośnie. Oraz wygrywać ogólnopolskie konkursy fotograficzne i literackie. Wspólne projekty artystyczne przecinały nam drogi szkolnych korytarzy.
Żadna z nas wtedy jeszcze nie wiedziała, że kilkanaście lat później ta przyjaźń zaowocuje wspólną marką, w którą włożymy tyle serca.
Blakkat to więc nie tylko koty - to także wspólna historia, relacja i pomysł, który dojrzewał latami.

Kiedy Paulina rozwijała swoją fotograficzną pasję, ja zaczęłam interesować się tematem personalizacji. Na rynku coraz więcej było usług, które oferowały dedykowane i personalizowane produkty i usługi. Dotarło do nas, że zdjęcia, które wykonuje Paulina często zostają w komputerach czy telefonach. A powinny być w ramkach i albumach. Świat zaczął dostarczać natychmiastowych doświadczeń, więc należało sprawić, że zdjęcia będą natychmiastowo dostępne.
Tak powstał pomysł, by już na weselach czy innych uroczystościach dawać ludziom zdjęcia, te wydrukowane, te namacalne, które od razu można włożyć do ramki. Tak powstała usługa FotoKącika z natychmiastowym wydrukiem zdjęć.

Z czasem Blakkat zaczął się zmieniać. Najpierw był FotoKącik i mini sesje, potem albumy, pamiątki i personalizowane produkty. Aż w końcu powstał cały sklep, w którym dziś znajdziecie rzeczy tworzone z myślą o tym, by zachować wspomnienia w pięknej formie.
Od fotografii ślubnej, przez albumy, po magnesy i produkty personalizowane: wszystko nadal łączy jedno - autentyczność i serce, które wkładamy w to, co robimy.
A nazwa? „Blakkat” to nasz mały, osobisty anagram - miszmasz liter z imion i nazwisk:
PauLina BojnowsKA + KATarzyna = BLAKKAT

Blakkat to dla nas coś więcej niż nazwa. To dowód na to, że na codzień można się różnić wszystkim i nadal mieć wspólny pomysł, żeby tworzyć rzeczy, które mają znaczenie - dla siebie i dla innych.